„Kilka
nocy poza domem.”, Tomasz Piątek
Wydawnictwo
Czarne, Wołowiec
2002
Fajnie
jest, kiedy książka
spełnia
pokładane
w niej oczekiwania. Biorąc
w ręce
książkę
Tomasza Piątka
pt „Kilka nocy poza domem”, nie miałem
zbyt wielkich oczekiwań.
Poprzednia książka
Tomasza Piątka
pt „Heroina” wzbudziła
we mnie raczej mieszane odczucia. Niemniej, zgodnie z zasadą,
że
pierwsze wcale nie znaczy najlepsze albo najgorsze, skusiłem
się
i zacząłem
kolejną
lekturę.
I na całe
szczęście
tym razem się
nie zawiodłem.
Powieść Tomasza Piątka,
to przede wszystkim kryminał okraszony sporą dozą cynizmu.
Mamy tutaj morderstwo przyjaciela głównego
bohatera, który w brutalny sposób zostaje pocięty
i „podany na talerzu”. Mamy też
tajemnicze porwania par nastolatków, którzy wychodzą
z domu i nigdy nie wracają.
Wreszcie mamy też
tajemniczy serwis internetowy Criminet, który zawsze o wszystkim wie
jako pierwszy. Ciekawa fabuła,
cyniczny bohater główny,
którego poglądy
na rzeczywistość
nie do wszystkich mogą
przemawiać,
ale są
jednak bardzo konkretne i wreszcie przemoc, seks i sporo wulgaryzmów
(bardziej wrażliwi
czytelnicy mogą
być
zawiedzeni, bo to poezja nie jest).
Mariusz
Czubaj z „Polityki” napisał
o tej książce
tak „Powieść
Piątka
to nie tylko satyra na współczesne,
bezduszne media, ale także
powieść
o pustce, jałowości
i samotności
dotkliwie dręczącej
dzisiejszych 30-latków. „Heroina” i „Kilka nocy poza domem”
pokazują
też,
że
Piątek
ma już
swój styl: lekko ironiczny i zaprawiony inteligentnym humorem”.
Jest w tym dużo
racji. Dla mnie książka
na duży
plus.
Polecam. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz